Coś mnie gryzie

Koki · 2010-04-08 14:13:37

Wszyscy piszą na misjach o odnalezieniu ZP jego imie. Ja myslałem że imie ZP poznaje się wraz z odkryciem ShiKai. Chyba Ichigo poznał imie swojego ZP po zdobyciu ShiKai (czy tam w trakcie) a nie przed. Chyba że coś mi sie pomyliło. Jeśli mi się nie pomyliło to niech ktoś to zmieni ale jeśli sie pomyliło to... sorki za kłopot!

Loki Unuk Perun Ukko Seth · 2010-04-08 15:17:31

Też mnie się tak wydaje... Ja także nie poznałem imienia mojego ZP na wzgórzach...

Swoją drogą czy gdziekolwiek są opisane popielne wzgórza? ( Swoją drogą nazwa brzmi znajomo... Trochę znajomo... )

Koki · 2010-04-08 16:12:30

no albo czy jak kto odkrył zp to go widział??

Tetsu · 2010-04-08 21:15:24

Chodzi o to że my imię jego znamy wcześniej. Ale musimy trenowac aby opanowac umiejki, stworzyc z nim jednośc itp. Nie da się od razu wszystkiego perfekt robic ^^

Loki Unuk Perun Ukko Seth · 2010-04-08 21:39:15

Chodzi o klimat i zachowanie jakiegoś powiązania z mangą/anime... Tam nikt od razu nie znał imienia swojego ZP "od razu"...

Mira · 2010-04-08 21:48:52

Chcąc nie chcą jedyny przykład jaki znamy to Zangetsu i Ichigo. Mówicie co chcecie, ale on poznając imię swojego Zp nie poznał jak używać jego (jedynej) umiejętności i żeby nauczyć się jak korzystać z getsugi musiał trenować, więc fabularnie jest dobrze.

Arczio · 2010-04-08 21:54:54

L.U.P.U.S Co do popielnych wzgórz na filmie o przeszłości Hitsugi było pokazany ułamek planu gdy razem z przyjacielem chwalili się tym samym zp (była mgła więc ciężko było coś zobaczyć)

Loki Unuk Perun Ukko Seth · 2010-04-08 22:07:26

Film... Sprawa jest taka iż film ma raczej niewiele fabularnie wspólnego z mangą/anime... Ogólnie filmy zawierają elementy "dziwne", w "Memory of nobody" mamy inne wymiary, w "Diamond dust rebellion" mamy 2 zanpaktou o 1 imieniu i podobnej naturze ( choć kolor lody nieco się różnił ) a w "Fade to black" mamy jakieś zabawy z mocą zdolną wymazywać "istnienie" z umysłów całego świata ( jak się okazuje prawie całego )...

Poza tym... Nie mam ochoty wdawać się z tobą w dyskusje...